aaa4 |
Wysłany: Czw 13:07, 18 Maj 2017 Temat postu: |
|
Sala wyrokow przypominalaby zwykla sale sadowa, gdyby nie obecnosc trzynastu mezczyzn i kobiet w czarnych togach siedzacych za polkolistym stolem. Poniewaz mikrofon stal tylko przed jednym z nich, bylo oczywiste iz jest on przewodniczacym skladu sedziowskiego. Pozwolono mi wejsc do srodka, usiadlem wiec i w tym momencie zobaczylem Sande siedzaca na krzesle w pierwszym rzedzie, podczas gdy pozostale rzedy krzesel byly puste. Wygladala, jak gdyby poplakiwala przed chwila, choc w tej chwili robila wrazenie calkowicie spokojnej.
-Panstwo kontra Dylan Zhang Kohl - wyrecytowal spiewnie przewodniczacy, zupelnie jak gdyby rozpoczynal cala serie podobnych spraw. - Prosze podsadna, zeby wstala i podeszla do stolu sedziowskiego.
Dylan bez wahania zrobila, co jej kazano, patrzac przy tym przewodniczacemu wprost w oczy. Brawo, moja dziewczyno! - pomyslalem sobie w duchu.
-Dylan Zhang Kohl, uznano cie winna, na podstawie dowodow uznanych przez nas za prawdziwe i niezaprzeczalne, celowego i swiadomego pogwalcenia Paragrafu 623,5 Cerberyjskiego Uniwersalnego Kodeksu Karnego, Czy sa jakies powody, dla ktorych mozna by wyrok odroczyc lub go zlagodzic?
-Nie, Wysoki Sadzie - powiedziala stanowczo. Przeklinalem pod nosem, krecac sie jak szalony na swoim krzesle. Dwukrotnie w ciagu jednego dnia odczuwalem lek i dwukrotnie doswiadczylem uczucia calkowitej bezsilnosci.
-Niech Sanda Tyne podejdzie do stolu sedziowskiego. |
|